Nieco spóźniony przepis z truskawkami. Nie potrafię wytłumaczyć tego, dlaczego od kilku tygodni czekał na dodanie:) Mam nadzieję, że jeszcze dostaniecie świeże owoce, bo jest to deser warty wypróbowania. Ci, którzy nie przepadają za tym angielskim sposobem na czerstwe pieczywo mogą zmienić zdanie próbując tej wersji:)
Składniki (naczynie 14x18cm):
150g pszennego, lekko czerstwego pieczywa
200g truskawek
4-5 kostek gorzkiej czekolady
1 czubata łyżeczka nutelli (opcjonalnie)
Łyżeczka ekstraktu z wanilii
1 duże jajko
150ml tłustego mleka
Łyżeczka masła
3-4 łyżki cukru (więcej w przypadku bardzo kwaśnych truskawek)
Rozgrzewamy piekarnik do 200*C. Jajko, mleko, wanilię i nutellę ubijamy przez chwilę razem. Pieczywo kroimy lub rwiemy na średniej wielkości kawałki. Dodajemy je do mieszanki jajecznej i odstawiamy na 10 minut. Czekoladę kroimy na małe kawałki, truskawki na ćwiartki lub połówki. Dodajemy wszystko do pieczywa. Pieczemy przez 20 minut w naczyniu żaroodpornym o wymiarach 14x18cm. Smacznego:)
Jeszcze paruje :) Ciekawy przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis na klasyczny pudding chlebowy. I te truskawki:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńu mnie na jutro zaplanowałam wiśniowy :) pięknie wygląda aż się zrobiłam głodna
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wygląda intrygująco :)
OdpowiedzUsuńIdealnie się sprawdza w celu wysprzątania chlebaka :D A przy okazji - jak smakuje! Świetna rzecz ;)
OdpowiedzUsuń