Nasiona chia dzięki swojemu neutralnemu smakowi stanowią doskonałe podłoże do wszelkich wariacji smakowych, Od tych lekkich i owocowych, do bardziej deserowych. Gęstość puddingu będzie oczywiście zależała od ilości mleka. Od razu uprzedzam, że z podanych tutaj proporcji uzyskujemy konsystencję mniej więcej kisielu. Żeby otrzymać coś bardziej zbliżonego do kremu/budyniu radziłabym zmniejszyć ilość mleka do ok. 150 ml. Nawiązanie do sernika truskawkowego jest bardzo luźne, nie zmienia to jednak faktu, że pudding jest pyszny a przy tym bardzo zdrowy:)
Składniki na 2 porcje:
2 łyżki nasion chia
250 ml mleka sojowego
truskawki mrożone lub świeże
150 g serka cream cheese lub ricotty
ksylitol/cukier/miód do smaku
opcjonalnie: pokruszone pełnoziarniste ciasteczka na spód
Nasiona zalewamy mlekiem najlepiej dzień wcześniej, słodzimy i zostawiamy w lodówce na noc. Po ok. 30 minutach warto je chociaż raz przemieszać, bo mogą pozlepiać się w większe grudki.
Truskawki mrożone podgrzewamy w mikrofali przez minutę. Świeże owoce dusimy przez chwilę w rondelku, żeby puściły sok (oczywiście możemy też użyć surowych owoców).
Kiedy wszystkie składowe są gotowe, układamy w szklankach 3 warstwy: ser - truskawki (razem z sokiem, który puściły) - pudding chia. Smacznego:)
wspaniały deser!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy deser! :)
OdpowiedzUsuń