28 września 2010
Muffiny z żurawinami i pomarańczą
Mięciutkie i pachnące pomarańczą. Z dodatkiem cynamonu wprowadzają mnie w świąteczny nastrój. Poza tym - przy tej okropnej pogodzie miło jest poczuć antydepresyjne działanie aromatu pomarańczy:) Mam nadzieję, że ta jesień jeszcze będzie ładna, tak żeby można było przejść się po lesie i ułożyć wachlarz z kolorowych liści. Jak na razie się nie zapowiada, dlatego pocieszam się ciastkami i słucham sobie A Happy Place - Katie Melua:)
Składniki na 12 sztuk:
1 spora pomarańcza
100g mąki
100g cukru
1/3 łyżeczki soli
1/3 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki oleju
2 jajka
100 g suszonej żurawiny
Ew. 4 łyżki wody
Żurawinę zalewamy wrzątkiem i odstawiamy. Pomarańczę dokładnie myjemy a następnie gotujemy w garnuszku z wodą (w całości, nie nacinając ani nie obierając) przez ok. 20 min na małym ogniu. Po tym czasie pomarańczę wyciągamy z wody i rozdrabniamy blenderem lub w malakserze (całość, razem ze skórką – wyciągamy jedynie pestki) na pastę w kolorze słoneczka:) Do pomarańczy dodajemy jajka i olej oraz odcedzoną żurawinę. W drugiej misce łączymy wszystkie suche składniki. Wlewamy mokre do suchych i mieszamy do połączenia. Jeśli masa okaże się zbyt gęsta można dodać kilka łyżek wody. Przekładamy do foremek wyłożonych papilotkami i pieczemy w 180* przez ok. 25 minut. Przestudzone ozdabiamy lukrem i kandyzowaną skórką pomarańczową. Smacznego:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piekłam kiedyś pomarańczowe muffiny z żurawiną i baaardzo miło je wspominam:)
OdpowiedzUsuńTakie muffinki przydalyby mi sie wczoraj na poprawe humoru :) Dzis juz jest lepiej bo swieci slonce. Jednak i dzis takimi muffinkami bym nie pogardzila. Musza byc pyszne :)
OdpowiedzUsuńJakie świąteczne! Super. :))
OdpowiedzUsuń