Co do "najlepszości" to oczywiście moje zdanie (i kilku testerów), ale ponieważ jest to przepis tak plastyczny, każdy może go odtworzyć ze swoimi ulubionymi dodatkami. Jak możecie zobaczyć w liście składników - w mojej wersji jest WSZYSTKO ;)) Poza tym bardzo odpowiada mi tekstura i chrupkość uzyskana dzięki takiej, proporcji składników mokrych do suchych.
Składniki:
4 szklanki płatków owsianych (lub kombinacji innych - w granoli na zdjęciach jest po 1 szklance płatków owsianych, żytnich, orkiszowych i jęczmiennych)
1 szklanka grubo posiekanych orzechów (u mnie włoskie, pekany, nerkowce, brazylijskie, migdały, laskowe)
1 szklanka pestek (słonecznika, dyni)
1 szklanka suszonej żurawiny
1 szklanka rodzynek (lub innych suszonych owoców, pokrojonych)
1/4 szklanki brązowego cukru
1/4 szklanki miodu
1/2 szklanki oleju
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki soli
Rozgrzewamy piekarnik do 150*C.
W dużej misce mieszamy płatki z orzechami, pestkami, solą i cynamonem.
W osobnej misce łączymy olej z miodem i cukrem.
Wlewamy mokre składniki do suchych i dokładnie mieszamy.
Wykładamy mieszankę na dużą blachę do pieczenia, równomiernie rozprowadzamy.
Pieczemy granolę przez 35 - 40 minut. W trakcie pieczenia, co kilkanaście minut (czyli w sumie dwukrotnie), warto wszystko lekko przemieszać, żeby zezłociło się równomiernie.
Po wyjęciu z piekarnika, do jeszcze ciepłej granoli dorzucamy suszone owoce. Ostudzoną przechowujemy w szczelnym pojemniku. Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz