Badam or pista ka halawa czyli legumina z orzechów laskowych

Jest to bardzo uproszczona, leniwa wersja tej halawy i pewnie niejeden h8indus by się oburzył:) Ale co zrobić, gdy czasu brak. Uzyłam skondensowanego mleka, normalnie musiałabym odparowywać zwykłe przez ok. godzinę. Mam jednak w planach zrobienie tradycyjnej wersji, jak tylko wygospodaruję sobie więcej czasu, a mam nadzieję, że nastąpi to niedługo. Halawa jest słodka, jak wszystkie indyjskie desery, ciągnąca, troszkę, jak miękka krówka orzechowa, choć to chyba zbyt daleko idące porównanie. Na pewno zadowoli wielbicieli wschodnich słodyczy. Smak orzechów jest dominujący, więc nie martwcie się, że będzie zbyt słodko. Polecam do wypróbowania, bo ta wersja jest ekspresowa i jeśli chcecie, możecie zrobić połowę porcji.


Składniki na ponad 30 kuleczek:

530g słodzonego mleka skondensowanego (duża puszka)

150 g drobno mielonych orzechów laskowych lub włoskich

Mieszamy wszystko razem w niedużym garnku. Przez pierwszych kilka minut podgrzewamy wszystko na średnim ogniu stale mieszając, żeby nie dopuścić do przypalenia, po tym czasie zmniejszamy ogień i nadal mieszając podgrzewamy wszystko do momentu, aż masa ściemnieje, wyraźnie zgęstnieje i zacznie odchodzić od ścianek garnka. Powinno to zająć jakieś 10-15 minut. Wykładamy gotową masę do głębokiego talerza (lekko posmarowanego olejem) i zostawiamy do ostygnięcia. Z wystudzonej masy odrywamy nieduże kawałki i formujemy dowolne kształty, masa będzie lepka, lecz plastyczna jak miękka plastelina. Najlepiej zawczasu przygotować sobie miseczkę z wodą i zwilżać w niej dłonie W każdy kawałeczek wciskamy cząstkę orzecha. Przechowujemy w lodówce. Smacznego:)