Idealne ciasto - mus. Dosłownie rozpływa się w ustach. Rum nadaje mu tak przyjemny posmak, że pokochają je nie tylko czekoladoholicy:) Z "Feast" Nigelli.
Przyjemnie się je zjada w towarzystwie najlepszego przyjaciela i Beatles'ów, obserwując zachodzące, lipcowe Słońce.
Składniki na spód:
1 duże białko jaja
50g cukru pudru
2 łyżeczki kakao
Odrobina białego octu winnego (na oko – łyżeczka/dwie)
Na nadzienie truflowe:
400g ciemnej czekolady
60ml rumu
60ml złotego syropu
500ml śmietany kremówki (double carem – 48% tłuszczu,
sprawdza się idealnie, ale z 36% też próbowałam i dało radę:)
Kakao do dekoracji
Piekarnik rozgrzewamy do 180*C. Wykładamy tortownicę o średnicy
20cm papierem do pieczenia, boki smarujemy bezwonnym olejem (dobrze sprawdza
się migdałowy).
Ubijamy białko na sztywną pianę, następnie stopniowo
dodajemy cukier puder, nadal ubijając, do powstania gęstej, lśniącej
mieszaniny. Przesiewamy do białka kakao, skrapiamy wszystko octem i ubijamy do
połączenia składników. Rozsmarowujemy zawartość miski na dnie formy i wkładamy
do rozgrzanego piekarnika na 15-20 minut.
Odstawiamy do ostygnięcia na czas przygotowywania nadzienia.
Na parze rozpuszczamy czekoladę z rumem i złotym syropem. Po
zdjęciu znad parującej wody odstawiamy na ok. 5 minut.
Ubijamy śmietanę do momentu, aż nieco zgęstnieje. Powinna
być napowietrzona, ale nie sztywna (jak gęsty, lejący custard).
Do śmietany wlewamy czekoladę i delikatnie ubijamy, aż
wszystko się połączy.
Czekoladową masę wylewamy do tortownicy na bezowy spód, przykrywamy
folią spożywczą i wkładamy do lodówki na noc lub na cały dzień.
Na chwilę przed podaniem wyjmujemy deser z lodówki – nie będzie
aż tak zimny i łatwiej będzie usunąć boki tortownicy.
Przekładamy ciasto na duży talerz (zostawiając jednak
spód tortownicy, żeby się nie rozpadło), wygładzamy boki szpatułką, opruszamy
wierzch odrobiną kakao. Smacznego:)
musi byc pyszne, ależ mi się go teraz chce :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjecia :)pozdrawiam Aska
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie:)
OdpowiedzUsuńMi również!
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńNominuje cie dziś do Liebster Award zapraszam po nominacje,pozdrawiam Aska
OdpowiedzUsuńhttp://asiawkuchni.blogspot.de/2013/07/nominacje-o-zachodzie-slonca.html
och, dziękuję!
UsuńWow! Ciasta czekoladowe dla mnie to ideał deseru, a Twoje wygląda na prawdę obłędnie! Takie śmietankowe i mokre... mmm można się rozpłynąć ;)
OdpowiedzUsuńwygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuń