Najlepiej smakuje jeszcze ciepła, ze szklanką zimnego mleka. Działa na mnie roztkliwiająco, jakbym cofała się w czasie do wakacji spędzanych u Babci na wsi. Poza tym, jest idealnym towarzyszem herbaty z cytryną w burzowy wieczór, przekąską na podróż, prowiantem w góry i deserem dla dzieci (wszystko przetestowane:). Zmieniony nieco przepis z książki "Słodka kuchnia polska" E. Aszkiewicz + kruszonkę zawsze robię na oko, dlatego zamieszczam nieprzetestowany przepis prosto z książki.
Składniki:
100 g świeżych drożdży
1 szklanka mleka
250 g masła lub margaryny
1 szklanka cukru pudru
2 duże opakowania cukru waniliowego
4 jajka
Szczypta soli
4 lub 4 ½ szklanki mąki (zależy od wilgotności)
700 – 800 g rabarbaru (obrany, pokrojony w 2 cm kawałki)
5 łyżek cukru
Tłuszcz do wysmarowania formy
Kruszonka:
125 g masła
½ szklanki cukru
¾ szklanki mąki krupczatki
Duże opakowanie cukru waniliowego
Pokrojony rabarbar zasypujemy 5 łyżkami cukru i odstawiamy
na czas przygotowania ciasta.
Do miski wkładamy rozkruszone drożdże, dodajemy letnie
mleko, cukier puder i cukier waniliowy. Składniki mieszamy, wlewamy roztopione,
letnie masło i wbijamy całe jajka. Składniki ponownie mieszamy, a gdy się
połączą (nie wyrabiamy!), przykrywamy czystą ściereczką i odstawiamy do
wyrośnięcia w miejsce o temperaturze pokojowej (może być nawet na noc, ale 2 –
3 godziny wystarczą w zupełności).
Następnie dodajemy przesianą mąkę, dokładnie mieszamy
(ciasto powinno mieć konsystencję jak na kładzione kluski), dodajemy sól,
całość jeszcze raz mieszmy i od razu wkladamy do wysmarowanej tłuszczem dużej
formy.
Rabarbar odcedzamy na durszlaku i rozkładamy równomiernie na
wierzchu ciasta.
Przygotowujemy kruszonkę: masło siekamy z mąką, cukrem
pudrem i cukrem waniliowym. Rozdrobnione składniki zagniatamy czubkami palców
(konsystencja powinna przypominać mokry piasek częściowo pozlepiany w większe
grudki).
Ciasto obficie posypujemy kruszonką i wstawiamy do
piekarnika nagrzanego do 160*C na ok. godzinę (długość pieczenia zależy od
wysokości ciasta), pod koniec sprawdzamy, czy wbity w ciasto patyczek jest
suchy po wyjęciu.
nie m nic lepszego niż taka drożdżówka z mlekiem:)
OdpowiedzUsuńMmm, domowa drożdżówka, uwielbiam... Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuń