Spód batoników jest kruchy i delikatnie orzechowy, daktylowe toffi jest mega słodkie, a dodatek soli sprawia, że w smaku jeszcze bardziej przypomina klasyczne toffi. Ze słodyczą środkowej warstwy idealnie kontrastuje gorzka polewa (użyłam czekolady 90% kakao), która dzięki dodatkowi masła orzechowego nie zastyga na kamień.
Składniki na spód:
150 g płatków owsianych górskich
50 g nasion słonecznika
100 g masła orzechowego
2 łyżki syropu klonowego lub z agawy
2 łyżki wiórków kokosowych
w razie potrzeby 1 łyżka wody
Daktylowe toffi:
215 g daktyli bez pestek
1 łyżka oleju kokosowego
1/2 łyżeczki soli
6 łyżek wody
Polewa:
80 g gorzkiej czekolady, min. 70% kakao
40 g masła orzechowego
Płatki owsiane i ziarna słonecznika rozdrabniamy w mikserze na proszek (nie musi być zupełnie miałki jak mąka). Dodajemy wiórki kokosowe, ale już nie mielimy, tylko mieszamy.
Masło orzechowe i syrop podgrzewamy w rondelku na bardzo małym ogniu przez kilkanaście sekund - tylko tyle, żeby stały się nieco bardziej płynne. Tą mieszankę wlewamy do wcześniej przygotowanej "mączki" i mieszamy - na początku łyżką, potem łatwiej jest pougniatać wszystko ręcznie. Jeśli masa jest bardzo sucha i nie jesteśmy w stanie ulepić z niej w dłoni kulki, możemy dodać łyżkę wody. Dążymy do uzyskania konsystencji przypominającej mokry piasek.
Taką masą wylepiamy średniej wielkości formę do pieczenia - w moim przypadku to okrągła forma o średnicy 22 cm.
Daktyle zalewamy ciepłą wodą na 20 minut, następnie odcedzamy. Blendujemy je z roztopionym olejem i solą oraz 4 łyżkami wody (2 łyżki zużyjemy później) na gładką pastę.
Pastę daktylową przekładamy do rondelka, dodajemy 2 pozostałe łyżki wody i podgrzewamy na średnim ogniu, cały czas mieszając do momentu aż nieco wody odparuje i całość przybierze odrobinę ciemniejszy kolor (3-5 minut). Zostawiamy do lekkiego ostygnięcia, a następnie równomiernie rozsmarowujemy na przygotowanym spodzie.
Czekoladę pokrojoną w małe kawałki umieszczamy w miseczce z masłem orzechowym i roztapiamy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce. Wylewamy polewę na wierzch daktylowego toffi.
Wstawiamy deser do lodówki na minimum 2 godziny a następnie kroimy w nieduże prostokąty. Przechowujemy w lodówce, w szczelnym pojemniku. Smacznego:)