Jeśli dziś się za nie zabierzecie, spokojnie zdążycie przed wigilijną kolacją (co prawda nie odleżą swojego czasu w lodówce, ale będą kruche i smaczne). Idealnie zachowują kształt podczas pieczenia, przez co bardzo łatwo się je dekoruje, a i bez lukru wyglądają ślicznie. Przepis z książki Pawła Małeckiego.
Składniki (zrobiłam połowę porcji, tzn z 300 g mąki itd - wyszły 3 duże blachy pierników):
250 g miodu
250 g cukru trzcinowego
100 g masła
600 g mąki
10 g przyprawy do piernika
2 jajka
5 g sody oczyszczonej
10 g kakao
Miód z masłem roztapiamy w kąpieli wodnej lub w mikrofali.
Mąkę, kakao, przyprawę do piernika, sodę i cukier przekładamy do dużej miski i mieszamy.
Następnie do suchych składników dodajemy jajka i roztopione masło z miodem.
Zagniatamy całość do momentu, aż uzyskamy jednolite ciasto.
Zawijamy je w folię spożywczą i odstawiamy do lodówki na 2-3 doby.
Po tym czasie, rozwałkowujemy ciasto na ok. 3 mm i wycinamy dowolne kształty.
Pieczemy ciasteczka ok. 8 - 10 minut w 180*C.
Ostudzone dekorujemy. Smacznego:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz