Nie ma w tym przepisie (o ile można go tak nazwać) nic nadzwyczajnego:) Jest to oczywiście wynikiem zwyczajnego braku czasu, kiedy to moim głównym pożywieniem stają się takie oto proste dania lub jogurt z musli. Mimo wszystko nie da się ukryć, że w tych kilku składnikach kryje się całkiem sporo witamin i naprawdę świetny smak. Zostało mi jeszcze pół brokuła, więc jutro pewnie zjem to samo:)
Składniki na 1 porcję
połowa dużego brokuła
pół szklanki chudego jogurtu naturalnego
3 ząbki czosnku
szczypta suszonej bazylii
sól i pieprz
Brokuła myjemy i dzielimy na różyczki. Zagotowujemy tyle wody, by przykrywała w całości brokuła. Wrzucamy warzywko i gotujemy aż zmięknie (uważamy, żeby nie rozgotować) ok 10 minut. Kiedy brokuł się gotuje, wlewamy jogurt do miseczki, wyciskamy czosnek, rozcieramy bazylię i doprawiamy do smaku. Czasami dodaję jeszcze łyżeczkę majonezu, wtedy sos jest gęstszy i nieco zmienia smak, no i staje się nie-light:) Ugotowany brokuł wykładamy na talerz (można leciutko skropić oliwą z oliwek) i podajemy z miseczką sosu. Najłatwiej jest jeść palcami:)
Smacznego:)
najlepsze żarełko!
OdpowiedzUsuń